piątek, 18 lipca 2014

Ewa i Krystyna czyli śląskie... szyby :)


Z czym kojarzy się Śląsk? Z kopalniami! Brudem, pyłem, przemysłem, wydobyciem. Kominami, brakiem zieleni i dziećmi bawiącymi się węglem. Ale taki Śląsk już właściwie nie istnieje, wiele kopalń zostało zamkniętych, część niszczeje, inne przemieniły się na muzea  i galerie (na przykład Kopalnia Guido w Zabrzu czy teren byłej Kopalni Katowice przeobrażony w nową siedzibą Muzeum Śląskiego). Dzisiaj zapraszam Was do kopalni, w której na nikłą skalę, ale wydobycie węgla ciągle trwa, a zwiedzanie  możliwe jest tylko raz do roku - w dzień święta zabytków techniki. Przed nami bytomskie Szyby Ewa i Krystyna! :)

Niebieska Ewa i ceglana Krystyna.

Stojące obok siebie szyby należą do tej samej bytomskiej kopalni węgla kamiennego "Centrum". Klasyczny w swej formie szyb Ewa jest szybem odwadniającym, natomiast niezwykła w swej szybowej formie  Krystyna była szybem wydobywczym.

Nadszybie Ewy.
Ewa z głową w chmurach.
Centrum dowodzenia Ewy.
a w środku.... maszynista.

Maszynownia Szybu Ewa. Wszelkiego typu, pracujące 24 godziny na dobę, transformatory i przetwornice zmieniające prąd zmienny w prąd stały.

linopędnia!
tędy do zjazdu w śląskie czeluści :)


Szyb Krystyna to ceglana wieża wyciągowa typu basztowego wybudowana w 1928 roku. Ma ona 57 metrów wysokości i niezwykły jak na wieżę wyciągową kształt górniczego młotka zwanego"pyrlikiem". Co więcej odwrotnie niż w znakomitej większości górniczych szybów maszynownia znajduje się u góry szybu w masywnej głowicy.
 

Do dziś w górnej części wieży znajdują się pozostałości dwóch elektrycznych maszyn wyciągowych z tarczami o średnicach 6,5 oraz 7 metrów. Niestety ze względu na zły stan techniczny budowli wejście do środka nie jest możliwe. A szkoda bo nawet na zdjęciach zdjęć wnętrza wieży wyciągowej Krystyny prezentują się ciekawie.




Od 2004 roku szyb Krystyna wpisany jest do rejestru zabytków klasy A. Istnieją również plany jego rewitalizacji, oby na samych planach się nie skończyło!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz