sobota, 25 kwietnia 2015

(Królowa) Śnieżka.

Śnieżka jak każda królowa ma swoje kaprysy. Dużo na niej pada, często i bardzo silnie wieje, a przez ponad pół roku średnia dobowa temperatura nie przekracza 0 °C. Ale nam się udało - było pięknie, słonecznie, ciepło i czy mi się wydaje czy prawie nie wiało? :)

Śląskim Grzbietem ku Śnieżce :)
Najwyższy szczyt Karkonoszy (a przy okazji całej Republiki Czeskiej) z dyskami Obserwatorium Wysokogórskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz kaplicą Świętego Wawrzyńca.
Czescy narciarzo-biegacze i dwa warianty wejścia na szczyt Śnieżki od zachodu - łagodny trawers czyli niebiesko znakowana, brukowana Droga Jubileuszowa i strome zakosy czerwonego szlaku.
Polskie schronisko na Przełęczy pod Śnieżką czyli Śląski Dom, a ponad nim zasypana, zamykana na okres zimowy Droga Jubileuszowa.
Przełęcz pod Śnieżką, aż nie chce się wierzyć, że stąd na Śnieżkę jest tylko pół godziny drogi i 200 m. do pokonania w pionie!
Śląski Dom.
Czerwony szlak na Śnieżkę.
Studniční hora i Úpská jáma (Kocioł Upy) po czeskiej stronie Karkonoszy, na równinie po prawej stronie zdjęcia czeskie schronisko Luční bouda (czyli najwyżej położony w Środkowej Europie
luksusowy hotel i browar :)).
Grzbiet Śląski (jeden z trzech karkonskich grzbietów)  prawie ze Śnieżki.
A na szczycie....
Kaplica Świętego Wawrzyńca na szczycie Śnieżki. To najwyżej położony zabytek sztuki barokowej (choć nie wygląda) w Polsce, co roku w dniu Świętego Wawrzyńca 10 sierpnia, odbywa się w niej uroczysta msza.
Zdobywcy ;)










Najpopularniejszy środek transportu w czeskich Karkonoszach. :)





A tak wygląda... budynek czeskiej poczty na szczycie Śnieżki... siłą rzeczy najwyżej położony budynek pocztowy w całych Czechach, ale... czy naprawdę było warto?
Czarny Grzbiet i Kowarski Grzbiet czyli wschodnia część polskich Karkonoszy.
Kotły Małego i Wielkiego Stawu, a na grzbiecie charakterystyczna skała Słonecznik.
czeski Kocioł Upy (Úpská jáma).
Strome stoki Śnieżki opadające do Kotła Łomniczki i schronisko Śląski Dom na Przełączy pod Śnieżką.




sobota, 18 kwietnia 2015

Kocioł Małego Stawu - Karkonosze.

Dzisiaj na tapecie bardzo urokliwy zakątek Karkonoszy (i bardzo łatwo dostępny z Karpacza - tylko jakaś godzinka spaceru!). Kocioł Małego Stawu jest jednym z sześciu polodowcowych kotłów położonych po polskiej stronie Karkonoszy (obok niego na północnych stokach "Gór Olbrzymich" znajdują się jeszcze: Śnieżne Kotły - Wielki i Mały, Czarny Kocioł Jagniątkowski, Kocioł Wielkiego Stawu i Kocioł Łomniczki). Wszystkie karkonoskie kotły powstały w plejstocenie (a więc w epoce lodowcowej) podczas lokalnego zlodowacenia górskiego. A Kocioł Małego Stawu jest dodatkowo o tyle ciekawy, że zarówno jego górną, jak i dolną krawędzią przebiega szlak turystyczny, a samo dno kotła wypełnia Mały Staw, nad którym położone jest schronisko "Samotnia" - przez wielu uważane za najbardziej klimatyczne schronisko w Karkonoszach. Ściany kotła wznoszą się około 200 metrów ponad taflę Małego Stawu i pocięte są licznymi żlebami, u wylotu których powstały stożki piargowe - kupki luźnego materiału skalnego (w Polsce występują tylko w Tatrach i Karkonoszach). W jednym z tych żlebów - Wielkim Żlebie (zwanym również Slalomowym) odbywały się zawody narciarskie (m.in. o "Puchar Samotni") jednak obecnie z uwagi na ochronę przyrody Karkonoski Park Narodowy na nie nie zezwala. Z uwagi na duże zagrożenie lawinowe oraz nawisy śnieżne przebieg szlaków turystycznych prowadzących do Samotni, a także górną krawędzią kotła ma inny przebieg latem i zimą. Dlatego też zimą kiedy kocioł prezentuje się najbardziej groźnie i "alpejsko" można podziwiać go jedynie z dołu - z nad tafli Małego Stawu. Za to o innych porach roku można zajrzeć do "wnętrza" kotła z nad samej jego górnej krawędzi podziwiając Mały Staw, Samotnię i okoliczne moreny polodowcowe ;) Enjoy!

Ściany Kotła Małego Stawu oraz grzbiet Karkonoszy.
Kocioł Małego Stawu i zamarznięte jezioro o poranku.
Żleby.
Z tej perspektywy ukryta - Samotnia na morenie nad Małym Stawem.
Samotnia :)
Lawin(k)a..
Trochę jak... szczelina lodowcowa? ;)
Kwietniowa tafla Małego Stawu.
Skoro już nie dane nam było spojrzeć na Samotnię z górnej krawędzi kotła (szlak zimą tamtędy nie przebiega), to może chociaż ten jeden z najpopularniejszych, karkonoskich landszaftów ukaże jej piękne położenie ;)
Hola amigos!

czwartek, 16 kwietnia 2015

paleogeńska powierzchnia zrównania czyli grzbiet Karkonoszy :)

Jak na to, co do zaoferowania mają Karkonosze, będzie to wpis zupełnie niespektakularny. 
Bez najwyższych szczytów, malowniczych grup skalnych, polodowcowych jezior i kotłów, bez dzikich węży, bez przewodnikowych must-see i must-visit. Karkonosze, zwłaszcza po polskiej stronie, są tak naprawdę jednym, długim grzbietem wyrastającym ponad 1000 metrów nad Kotlinę Jeleniogórską (pewnie stąd ich dawna nazwa Góry Olbrzymie) i o tym grzbiecie dzisiaj ciut będzie. O bezleśnej równinie grzbietu Karkonoszy, która przykryta śniegiem (a bywa, że jest taka prawie przez pół roku!) przypomina jakąś północną, lodową pustynię, z pięknymi widokami na kilka otaczających Karkonosze pasm górskich (Góry Izerskie, Góry Kaczawskie, Rudawy Janowickie, Góry Sokole). Wystarczy raz wdrapać się na grzbiet żeby potem dłuuugo wędrować bez większych podejść czy zejść na wszystko patrząc "z góry". Zimą przebieg szlaków turystycznych (niejednokrotnie zmodyfikowany w porównaniu do wersji letniej z uwagi na zagrożenie lawinowe albo nawisy śnieżne) wyznaczają drewniane tyczki wszechobecne na poniższych zdjęciach :) A sam grzbiet powstał kilkadziesiąt milionów lat temu w okresie zwanym paleogenem :) I stąd jego geograficzna nazwa "paleogeńska powierzchnia zrównania". Grzbiet Karkonoszy powstawał w tropikalnym, gorącym i wilgotnym klimacie, pod wypływem którego skały wietrzały i ulegały głębokiemu rozkładowi tworząc równiny położone wysoko na górskich grzbietach, urozmaicone tu i ówdzie grupami granitowych skałek, ale o tym innym razem ;) Enojoy!

"Tipi" przy skrzyżowaniu szlaków w okolicach Spalonej Strażnicy.
Równia pod Śnieżką.
Zbłąkany wędrowiec na tle Studniční hory czyli Studziennej Góry, już po czeskiej stronie Karkonoszy.
Srebrny Upłaz - graniczna równina na grzbiecie Karkonoszy.
Zimowy przebieg szlaku z dala od krawędzi polodowcowych kotłów Małego i Wielkiego Stawu.
Nawisy nad Kotłem Małego Stawu.
Okolice Smogorni.
Już wkrótce więcej Karkonoszy! :)