poniedziałek, 17 listopada 2014

Chuda Przełączka.

Jesienne Czerwone Wierchy to tatrzański klasyk. Właśnie wtedy cztery trawiaste olbrzymy wchodzące w skład masywu (Ciemniak, Krzesanica, Małołączniak i Kopa Kondracka)  podcięte stromymi urwiskami rumienią się ognistym pomarańczem porastającego je situ skuciny.
Wybraliśmy cel, wybraliśmy szlak - czerwony prowadzący z polany Zahradziska w Dolinie Kościeliskiej przez Adamicę i Chuda Przełączkę na Ciemniak i ruszyliśmy do góry. A wiatr wzmagał się coraz bardziej wraz ze zdobywaniem przez nas wysokości...

Polana Upłaz przy czerwonym szlaku z Doliny Kościelskiej na Ciemniak, dawniej wchodziła w skład ogromnej Hali Upłaz ciągnącej się aż po szczyty Ciemniaka i Małołączniaka.
Po drugiej stronie Doliny Kościeliskiej Kominiarski Wierch i Polana Stoły.
Skalne urwiska i strome hale zboczy Ciemniaka.
Panoramka w kierunku północnym z żółtą łąką Przysłopu Miętusiego,  nad nią Hruby Regiel z wystającymi skałami, na kolejnym planie Rów Podtatrzański i Pasmo Gubałowskie.
Rudziejący na jesieni sit skucina od którego barwy nazwę wzięły Czerwone Wierchy.
Chuda Przełączka miejsce połączenia się dwóch szlaków (czerwonego i zielonego) z doliny Kościeliskiej na Czerwone Wierchy.

Na Chudej Przełączce wiatr osiągnął swoje apogeum i przewracał co drobniejsze turystki gdy te podnosiły nogę aby postawić kolejny krok. Poza tym mimo wychodzącego zza chmur słońca było niesamowicie zimno. Zapadła decyzja o odwrocie.

Widok z Chudej Przełączki w kierunku doliny Kościeliskiej ze skałkami Chudej Turni na pierwszym planie, dalej charakterystyczny grzebień Wysokiej Turni, szczyt na ostatnim planie po prawej stronie to Osobita - dawny symbol zachodniego krańca Tatr.
Chuda Turnia za którą chowają się turyści przez huraganowym wiatrem wiejącym na Chudej Przełączce.
Giewont i Czerwony Grzbiet odchodzący od Małołączniaka, którym wiedzie niebieski szlak z Przysłopu Miętusiego na Czerwone Wierchy.
Ciao!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz