piątek, 8 lipca 2016

Siwy Wierch 1805 m.n.p.m.

Siwy Wierch to szczyt leżący na samiutkim, zachodnim krańcu Tatr. Przez niektórych znawców tematu jest on nawet wykluczany z Tatr ze względu na swoją odmienną budowę geologiczną oraz florę i faunę. Patrząc na Siwy Wierch z bliska rzeczywiście dużo bardziej przypomina on pobliskie lesisto-wapienne wzgórza Gór Choczańskich, niż wyniosłe skalisto-trawiaste olbrzymy Tatr Zachodnich. Szczyt Siwego Wierchu jest skalisty i po drodze z Białej Skały oraz w zejściu na Przełęcz Palenica Jałowiecka zdarzają się nawet trudniejsze miejsca ubezpieczone łańcuchami. My weszliśmy na Siwy Wierch z Jałowca przez Babki. Zapraszam!

Panorama Tatr Zachodnich ze szczytu Babek (1566 m.n.p.m.).

Pięknie zielona polana Czerwieniec na zboczach Babek. Jeszcze do niedawna wypasano tu owce. Na polanie znajdują się ruiny szopy i pozostałości innych zabudowań pasterskich.

Zejście z Babek, Kopy i na ostatnim planie piramidka Ostrej (1764 m.n.p.m.).


Ramię wielkiego boku wiodące do szczytu Salatyńskiego Wierchu (2050 m.n.p.m.) i Małego Salatyna (2030 m.n.p.m.) oddzielone są od siebie Salatyńską Przełęczą (2015 m.n.p.m.).

Od lewej poszarpana grań Skrzyniarek, dalej wybitny szczyt Pacholi (2166 m.n.p.m.), Banikowska Przełęcz, Banówka (2178 m.n.p.m.) i Przysłop (2145 m.n.p.m.).

Skrzyniarki.

Płaczliwe i Pachola.

Zbudowany z wapieni i dolomitów szczyt Siwego Wierchu.

Grzebień dolomitowych skałek  przy podejściu na Siwy Wierch.


Góry Choczańskie leżące za Przełęczą Huciańską, która oddziela je od Tatr Zachodnich. Najwyższy na zdjęciu i zarazem w całych Górach Choczańskich - Wielki Chocz (1608 m.n.p.m.).


Pilsko i Jezioro Orawskie.








 W dole Dolina Bobrowiecka.

Zejście z Siwego Wierchu na długie siodło Palenicy Jałowieckiej.

Słowacka Mała Fatra, w środku z "podwójnym" wierzchołkiem Wielki Rozsutec, na lewo od niego Stoh i pasmo Krywania, a na prawo Mały Rozsutec.

Siwy Wierch od strony Przełęczy Palenica Jałowiecka.

Siwy Wierch, Ostra i Kopa z Doliny Jałowieckiej.

piątek, 1 lipca 2016

Industriada 2016 - Walcownia Cynku Huty Metali Nieżelaznych "Szopienice"

O Walcowni już tu kiedyś pisałam - http://wgoreiwdol.blogspot.com/2014/07/industralne-piekno-slaska-walcownia.html , ale jest to miejsce, które z roku na rok coraz lepiej prezentuje się zwiedzającym. 
W tym roku podczas Industriady po hali Walcowni oprowadzał nas genialny przewodnik Pan Adrian - wieloletni pracownik Walcowni, znający jej historię, anegdotki i tajemnice. Dziękujemy! 
Od mojej ostatniej wizyty w Walcowni dwa lata temu, w jej wnętrzu powstała Izba Pamięci, kącik laboranta i wystawa silników z łodzi, ciągników i wszelkich innych sprzętów podarowana przez holenderskiego kolekcjonera.  
Oprócz tego w ogromnej hali Walcowni stoją, tak jak w początkach XX wieku, maszyny tworzące być może jedyny oryginalny, tak dobrze zachowany i stojący w pierwotnym miejscu, ciąg technologiczny produkcji blach. Są to dwa piece topielne o pojemności 50 ton, piec grzewczy do płyt, karuzela odlewnicza z 24 formami chłodzonymi wodą, walcarka wstępna, 3 walcarki wykańczające, 2 nożyce wstępne do cięcia blach, 2 nożyce wykańczające do blach. 
Walcownia odegrała ogromną rolę w historii i rozwoju Szopienic. Była miejscem ciężkiej pracy tysięcy osób. A obecnie jest jednym z ciekawszych i najbardziej autentycznych, poindustrialnych zabytków Katowic, udostępnionych do zwiedzania. Enjoy!


Waga.

Jeden z kosmicznych silników.



Na filarze po lewej stornie wypisane były miasta, do których trafiały blachy produkowane w Walcowni  - bez mała cały świat.


 Walcarki wykańczające.


Karuzela odlewnicza z 24 formami chłodzonymi wodą, do których wlewano płynny cynk.



Wnętrze pieca topielnego.

Ogniotrwałe mufle, w których do pieca wkładano rudę cynku.

Piece topielne.
Walcarka.

Walcarka z ogromnym kołem zamachowym napędzanym silnikiem parowym.





Nożyce.






Hala maszyn parowych.


Silniki parowe.