środa, 1 lipca 2015

Wielki Rozsutec.

Zapraszam na garść obrazków ze szczytu Wielkiego Rozsutca - najbardziej spektakularnego (z racji na kształt, geologię, drabinki i łańcuchy) szczytu słowackiej Małej Fatry. 
Góry, góry, góry po horyzont! ;)

Spektakularnego wschodu słońca ze szczytu nie było bo chmury, ale parę godzin po wschodzie, takie widoki! :)

Z widokiem na Stoha, który dał nam potem lekcję pokory i cierpliowści ;)

Krzyż na szczycie Rozsutca Wielkiego (1610m.n.p.m.) - spokojnie, reklamówki z pierwszego planu powędrowały dalej z nami ;)

Wielki Chocz - najwyższy szczyt (1608 m.n.p.m.) słowackich Gór Choczańskich.

Przełęcz Medziholie (1185 m.n.p.m.) pomiędzy Wielkim Rozsutcem, Stohem i Osnicą jest węzłem szlaków, co doskonale widać :)

Kamieniołowm nad Oravą?


Medziholie i rozsutcowe wapienie.

Sami wiecie co ;)

Po prawej jeden w wielu wierzchołków postrzępionego Rozsutca Wielkiego, a w dole po lewej Mały Rozsutec.


Ku Wielkiemu Krywaniowi - najwyższemu szczytowi (1709 m.n.p.m.) Małej Fatry.


Skaliste Boboty i polany Stefanovskej Kotliny, w której dokładnie u podnóży Wielkiego Rozsutca położona jest malutka i całkiem przyjemna jak na słowackie standardy miejscowość Stefanova.

 :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz