czwartek, 11 grudnia 2014

Dolina Gąsienicowa.

Zapraszam na porcję zeszłorocznych, listopadowych Tatr :) Dolina Gąsienicowa, Czarny Staw Gąsienicowy, grzbiet Małego Kościelca i Przełęcz Karb w blasku jesiennego słońca.
 Enjoy! 

Żółta Turnia.
Dolina Suchej Wody Gąsienicowej. a na horyzoncie grzbiet Gorców.
W drodze do Czarnego Stawu Gąsienicowego.
Dolina Gąsienicowa z Kopą Magury (po lewej) i odchodzącym od niej Królowym Grzbietem, na ostatnim planie pasmo Gorców.
Kościelec.
Słońce nad Zawratem.
Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym.
Żółta Turnia, Wierch pod Fajki i Granaty.

Czarna Dolina Gąsienicowa i Gąsienicowy Las na jej dnie.

Od lewej Granaty, Kozi Mur,  pośrodku Kozi Wierch, po prawej piramida Kościelca - wysokogórskie otoczenie Czarnego Stawu Gąsienicowego.
Granaty, Czarne Ściany, Kozi Mur i Kozi Wierch.
Od lewej Świnica, Świnica Przełęcz, Pośrednia Turnia i Skrajna Turnia, a w dole Długi Staw. Całość z okolic szczytu Małego Kościelca.
Kasprowy Wierch, Sucha Przełęcz i Beskid, w dole Gąsienicowe Stawy.
Pośrednia i Skrajna Turnia.
Babia Góra i Pasmo Polic, a plan bliżej Niżne Kasprowe Siodło i niewybitny szczyt Małych Uhroci Kasprowych.
Kościelec.
Kasprowy z Giewontem.
Dolina Suchej Wody, a dalej Podhale, na horyzoncie Gorce.
Już nie trzeba go przedstawiać :)
Świnica.
Skrajna Turnia.

niedziela, 7 grudnia 2014

zimowa Świnica.


Chyba tęsknię za zimą! Stąd pomysł na odgrzebywanie zeszłorocznych, białych i śnieżnych zdjęć i publikowanie ich na blogu :) Dzisiaj porcja obrazków z lutowego wejścia na Świnicę. Był to mój pierwszy raz na Świnicy i o ile odcinek Hala Gąsienicowa - Świnicka Przełęcz - Świnica nie nastręczył nam większych trudności (oprócz mgły, dezorientacji w terenie, zgubienia szlaku i nieprzetartego śladu) to przy zejściu ze Świnicy na Zawrat naprawdę się bałam i musiałam zmuszać się do pokonania każdych kolejnych metrów po twardej i stromo nachylonej śnieżnej skorupie, na której każdy fałszywy krok i poślizgnięcie mogło oznaczać długą jazdę bez możliwości wyhamowania przez mgłę aż na dno doliny. Dlatego też z uwagi na niesprzyjające okoliczności, poniższe zdjęcia pochodzą jedynie z pierwszego etapu wycieczki, a więc podejścia na Świnicę (luźną interpretacją czarnego szlaku) oraz ze szczytu, z  którego co prawda nie było dalekiej panoramy, ale kotłujące się w blasku słońca mgły i widmo Brockenu też dostarczyły wrażeń, choć najgorsze było jeszcze przed nami... :P

Mroczny Kościelec ze szlaku na Halę Gąsienicową.
Witaj, halo! Nasz cel -  Świnica, gdzieś na lewo od piramidy Kościelca w chmurach :)
Fantastyczne, mroźne dekoracje.
Cóż... Hala Gąsienicowa ze swoimi licznymi zasypanymi śniegiem jeziorami została w dole.
Grzbiet Małego Kościelca.
A na grani tak :)
Przebłyski krajobrazu we mgle.
Świnica ciągle niewidoczna gdzieś przed nami.
Dolina Cicha Liptowska po słowackiej stronie.
Coś jakby drgnęło, widać już podnóża naszego celu ;)
Zabłąkani wędrowcy :)
Po lewej Kopa Magury, na dalszym planie pośrodku Kopieniec i trójkątna Hala Kopieniec, w dole Hala Gąsienicowa, po prawej grzbiet Małego Kościelca.
Kościelec i Zadni Kościelec.
Świnica ze Świnickiej Przełęczy.
Świnicka Przełęcz.
Tuż pod szczytem.
Na szczycie :)
Widmo Brockenu to rzadkie zjawisko optyczne spotykane w górach. Polega ono na tym, że cień obserwatora odbija się na chmurze położonej poniżej niego. Niekiedy cień ten jest także otoczony tęczową obwódką nazywaną glorią.

piątek, 5 grudnia 2014

winter is coming...


Zeszłoroczne zdjęcia z Doliny Pięciu Stawów Polskich. Już niedługa właśnie tak tam będzie - a może już jest? :)