Futrzani, kochani, najlepsi! Uwielbiam ich :) Mogłabym chodzić do zoo tylko dla nich!
Grzeją się pod lampami, kopią dołki w piasku, bawią się albo leżą na kupie grzejąc się nawzajem i przepychając. A jeden lub dwoje z nich (strażnicy) zawsze stoją słupka przy szybie wypatrując zagrożenia i gdy dostrzegą coś niepokojącego ni to świszczą, ni to szczekają ostrzegając całą resztę ekipy. Surykatki - najlepsze zawsze :) Enjoy!