sobota, 2 września 2017

Norge Vol.2. Jotunheimen

Jadąc do Norwegii nie mieliśmy planu jak spędzimy kolejne 13 dni. Wiedzieliśmy tylko, że na pewno zahaczyć chcemy o góry Jotunehimen, w których znajduje się najwyższy szczyt północnej Europy - 
Galdhøpiggen (2 469 m.n.p.m.). Do Jotunheimen dotarliśmy wieczorem drugiego dnia naszego norweskiego tripa, po całym dniu jazdy samochodem choć trasa do pokonania miała tylko 300 km...  Po Norwegii nie podrózuje się tak jak po Polsce, góry i serpentyny (a na zachodzie także fiordy) skutecznie wydłużają czas przejazdu. Jotunheimen - w dosłownym tłumaczeniu Kraina Olbrzymów - powitało nas zimnem i deszczem, ale potem... było pięknie :)

Drugi norweski biwak nad jeziorem w okolicach Kongsbergu, ruszamy do Jotunheimen!



Kościółek słupowy Hegge blisko granicy z górami Jotunheimen.

Ostatnia wieś przed wjechaniem w góry - Beitostølen, już za nami.

U podnóży jednego z bardziej charakterystycznych szczytów Krainy Olbrzmów - Bitihorna.






Okolice jeziora Bygdin - schroniska, chatki i pensjonaty.


Samoobsługowy parking - norweska uczciwość i zaufanie na poczatku zadziwia :)


Bitihorn wyłapujący chmury.


Jezioro Vinstre.



Płatna droga - Jotunheimvegen.

Chatki przy Jotunheimvegen nad jeziorem Vinstre.





Droga nr 51, którą wjechalismy w Jotunheimen jest jedną z 18 norweskich narodowych tras turystycznych dostępnych dla zmotoryzowanych turystów i nosi nazwę Valdresflye. Droga przebiega dolinami i płaskowyżem skąd bez wychodzenia z samochodu podziwiać można najwyższe góry północnej Europy. Jest przejezdna w okresie letnim, dojechać nią można do Gjendesheim gdzie zaczyna się najpopularniejszy szlak Jotunheimen - prowadzący grzbietem nad 19 kilometrowym, polodowcowym jeziorem Gjende.

Więcej o norweskich narodowych trasach turystycznych: http://www.nasjonaleturistveger.no/en 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz